“Praca na mocnych stronach – to brzmi aż podejrzanie”. To słowa jednego z klientów, który dał się namówić na pracę ze swoimi talentami. Często spotykam się z taką reakcją.
Nie dziwi mnie ona wcale. Kiedy mówimy o polskim systemie edukacji, naszym pierwszym skojarzeniem jest – potrzeba uzupełnienia braków. Zmiana kilkudziesięcioletniego nawyku nie zadzieje się w godzinę, ale nastąpi, prędzej czy później, gdy skupimy się na tym co już mamy – na naszych talentach.
Don Clifton, autor podejścia pracy na mocnych stronach, zadaje pytanie:
“What will happen when we think about what is right with people rather than fixating on what is wrong with them?„
Według podejścia Gallupa każdy z nas posiada swój unikatowy sposób na produktywność i efektywność. Oznacza to, że każde ma pewne bardzo mocno podświadome wzorce myślenia, działania, budowania relacji, wpływu na innych. Są to takie sposoby działania, które z różnych powodów są nam bliskie, intuicyjne.
Jedna osoba, kiedy napotyka na problem zaczyna rozmyślać o najlepszym sposobie jego rozwiązania, inna zaczyna od razu działać, jeszcze inna potrzebuje najpierw to z kimś omówić. To znaczy, że podejście Gallupa nie mówi o tym co robisz, kim jesteś, ale w jaki sposób działasz – niezależnie od tego co robisz i kim jesteś. Efekt możemy osiągać taki sam, ale droga do tego będzie zgoła inna.
W metodologii Gallupa skupiamy się na tym co mamy, co stanowi o naszej sile, a nie na naszych brakach. Czy to oznacza, że nie pracujemy na naszych słabościach? Wręcz przeciwnie. Według tego samego podejścia, nasze niepowodzenia i trudności są wypadkową naszych talentów. Zaskoczeni? A no właśnie. Nasze talenty mają swoje ciemne strony i to one przeszkadzają nam i ludziom wokół nas.
Balkony i piwnice, czyli jak powinien wyglądać świadomy rozwój osobisty
Gallup w swoim podejściu bardzo obrazowo pokazuje nam, że każdy talent ma swoje jasne i ciemne strony. Wyobraźcie sobie jak się czujecie, stojąc na balkonie w piękną pogodę, czując dotyk słońca na twarzy oraz przyjemny powiew wiatru. Wszystko wokół jest piękne i wyraziste. Przyjemnie prawda? Tak samo czujemy się my oraz inni wokół nas, gdy korzystamy ze swojego talentu/talentów w sposób konstruktywny. Z drugiej strony, wyobraźcie sobie, że jesteście w ciemnej wilgotnej i brzydko pachnącej piwnicy.
Ograniczona widoczność, wilgoć, zapach i chłód pomieszczenia, z każdą chwilą zaczynają doskwierać Wam coraz bardziej. Nawet jeśli znaleźliśmy się w tej sytuacji w upalny dzień, przyznacie, że nie jest Wam za dobrze? Dokładnie takie same uczucia będą towarzyszyć Wam i osobom wokół, gdy będziecie korzystać ze swoich talentów niewłaściwie.
Talent źle użyty
Moim pierwszym talentem jest Maksymalista. Jest to w swojej jasnej odsłonie cudowny talent do tego, aby czynić rzeczy, rozwiązania, wysoce jakościowymi. Jest to talent, który zawsze dostrzega coś dobrego, nawet gdy pozornie czegoś takiego w danym rozwiązaniu nie ma, by mieć na czym następnie budować. To mój balkon. Są sytuacje, relacje gdzie nadmiernie wywieram presję na efekt. Są sytuacje, gdy ludzie wokół mnie są wyczerpani, a ja wciąż oczekuje więcej i lepiej. Są sytuacje, gdy nigdy nie bywam z siebie zadowolona, co dotyka mnie do głębi i potrafi zabrać radość z osiągniętych efektów. To moja piwnica.
Kiedyś postrzegałam sytuacje, taka jak ta, którą opisałam powyżej, jako moje braki. Coś nad czym powinnam popracować, coś co muszę nadrobić. Jednak praca na mocnych stronach Gallupa uświadomiła mi, że u podnóża mojego działania, w jasnym i ciemnym wykonaniu, stoi ten sam talent. To od mojej świadomości, co za tymi zachowaniami stoi i w efekcie, podjętej pracy nad sobą, zależy jak go użyję. Co więcej, zmiana zachowań przychodzi szybko i stosunkowo łatwo, gdyż bazuje na tym co mam (mojej predyspozycji do danego działania), a nie na tym czego nie mam – gdyż z braku czegoś, nie zyskamy nic lub bardzo niewiele.
Talent to nie mocna strona
Każdy posiada talent. Jednym nad wyraz łatwo przychodzi nawiązywanie konwersacji z nowo napotkanymi osobami. Inne osoby szybko widzą wzorce w danych lub też powiązania, pozornie nie powiązanych rzeczy. Innym działanie w chaosie daje szansę na efektywne organizowanie. To są nasze predyspozycje, nasze talenty. Pewien instynktowny sposób działania, budowania relacji, wywierania wpływu na otoczenie, czy też podejmowania decyzji. Natomiast o mocnej stronie mówimy wtedy, gdy jesteśmy w stanie aplikować nasze predyspozycje intencjonalnie. Co to oznacza?
Kiedy nie znałam swoim talentów – nie miałam ich nazwanych, miałam pewien rodzaj bardzo instynktownego zachowania, mianowicie: Zawsze kiedy ktoś mnie o coś prosił, pierwszym moim instynktownym odruchem była zgoda na działanie i bieg z pomocą. Talentem (według Gallupa) stojącym za tym zachowaniem, jest Odpowiedzialność (Responsibility), która zobowiązania traktuje, jak słowo honoru. Kiedy wiem, że jest to moja mocna strona (a nie tylko coś co mnie męczy 😉 ), mogę to świadomie regulować, a nie iść za instynktem.
Pozwala mi to brać odpowiedzialność za to, czego chcę także ja: piwnica talentu daje górę zewnętrznej presji, a balkon potrafi zadbać o moją wewnętrzną potrzebę zrobienia czegoś lub nie. Ta regulacja talentów i świadome ich używanie tak, że służą nam oraz innym, to sedno i piękno pracy nad naszymi mocnymi stronami. Kiedy nie pracujemy nad naszymi talentami, te mogą pozostać nieuświadomione lub wręcz przeszkadzać nam w codziennym życiu.
Ludzie Twoim lustrem
Z ciemną stroną naszych talentów jest tak, że szybciej dostrzegają ją inni. To znaczy, że negatywne działanie naszych talentów może być przez innych szybciej dostrzegalne. Dlaczego tak jest? Dlatego, że nasze predyspozycje do określonych zachowań są bardzo mocno zindywidualizowane i “nasze”. Mimo, że bardzo często wydaje nam się, że “przecież wszyscy tak mają”, nigdy nie jest to prawdą. Każdy jest zupełnie inny. Na podstawie badań Gallupa, prawdopodobieństwo powtórzenia się 2 osób z takim samym zestawem talentów, to 1 do 33 milionów. Patrząc na ogromną bazę danych Gallupa, możemy w to naprawdę wierzyć.
Dla przykładu moim innym silnym talentem jest Organizowanie (Arranger). Układanie i łączenie pozornie niezwiązanych elementów przychodzi mi bardzo łatwo. Cóż w tym złego, mógłby ktoś zapytać? Otóż inni bardzo często czują się przytłoczeni skomplikowaniem, które dla mnie jest proste. W innych sytuacjach, kiedy ja już organizuje i układam, nie zauważam, że ktoś po drugiej stronie, analizuje i potrzebuje jaśniej zobaczyć cel danego działania.
Jednym słowem, takie osoby odczuwają ciemne strony moich talentów szybciej niż ja, gdyż są po prostu moje, a pewne zachowania są nawykowe i nie zdaję sobie z nich sprawy. Otwarcie się na informację zwrotną od innych, w każdej formie i postaci, pozwala nam złapać to, „co naszym działaniem robimy innym” i zacząć to regulować.
Wszystkie nasze nieefektywne bądź wręcz destruktywne zachowania, są wynikiem źle aplikowanych talentów. Dlatego, że nie są uświadomione, albo dlatego, że nie wiemy “jak coś takiego, takie zachowanie można przekuć na coś dobrego”. Wtedy często idziemy w pracę nad brakami, albo w jakieś uniwersalne dla wszystkich poradniki. Nie ma tam obietnicy sukcesu, jaki napotka nas kiedy zaczniemy pracę na naszych mocnych stronach. Najpierw je nazywając, a później ucząc się regulacji i przechodzenia na każdym kroku działania z ciemnej strony w jasną.
Jeśli jesteś ciekaw, jak krok po kroku pracować z talentami Gallupa, zapraszamy do innego naszego wpisu: Badanie Gallupa i co dalej?