Co przeczytasz w tym artykule?
Jest to case Kamili Kurczuk w formie wywiadu – poznasz tło sytuacji, jej wyzwania przed zrobieniem badania Gallupa, jakie miała trudności. Zrozumiesz, co się zmieniło po omówieniu jej wyników i jakie miała rezultaty.
- Jakie miałaś wyzwania/trudności zanim poznałaś test Gallupa?
W mojej codziennej pracy osiągałam wysokie wyniki – zawsze dowoziłam zadania na czas, a często nawet przed czasem. Szybko łapałam tematy i procesy, które mogłam usprawnić. Zawsze komunikowałam się konkretnie i rzeczowo. Często przejmowałam role i obowiązki osób na wyższych stanowiskach, aby osiągnąć jak najlepszy efekt. Byłam pewna swoich umiejętności, ale wciąż coś nie grało…
Powtarzał się ten sam schemat. Na poziomie współpracy z zarządem wszystko szło mi gładko. Z kolei konflikt pojawiał się w zespole lub z jej liderem. Nie potrafiłam określić́, z czego to wynika, przez co stałam w miejscu. Nie rozwijałam się w organizacji i ostatecznie zmieniałam pracę. Niestety – to było błędne koło.
- Jak się czułaś, próbując rozwiązać te wyzwania na własną rękę?
Byłam sfrustrowana i wypalona zawodowo. Zaczynałam czuć, że nieważne ile z siebie dam, nie osiągnę stabilności i partnerskiej współpracy. Szukałam problemu w innych, w sobie, w zarządzie… W końcu pogodziłam się z myślą, że może i jestem najlepsza, ale nikt mnie nie lubi i nie pozwala mi się rozwijać.
Nigdy nie chciałam nikogo „wygryźć” ani zastąpić – miałam czyste intencje samorozwoju i zdobywania kolejnych szczytów. Mimo to, często słyszałam „nie da się”. Być może ludzie byli zazdrośni albo bali się o swoje „stołki” zamiast mi kibicować, wspierać.
- Czym nasza usługa różni się od innych? Jakie masz porównanie?
Wygrałam test Gallupa i diagnozę talentów z Karoliną Dudkiewicz, podczas eventu Office Manager 2024. Na początku nie do końca wiedziałam, o co chodzi, ale usłyszałam, że może mi to pomóc zrozumieć, kim jestem w pracy. Jakie mam mocne i słabe strony – więc szybko się zapisałam.
Pierwsze, co zauważyłam, to podejście – luźne, empatyczne, bez napięcia, z uśmiechem. Konkretne i bardzo przydatne informacje, poparte przykładami sytuacji, które dosłownie „krzyczały”: „to ja, tak było!”. Byłam w szoku, jak jedno spotkanie i analiza testu Gallupa mogły otworzyć mi głowę. Ta sesja utwierdziła mnie, że rzeczywiście jestem dobra – ale też co konkretnie się we mnie odpala, że ciągle trafiam na te same problemy.
- Kiedy uświadomiłaś sobie, że diagnoza Twoich talentów jest skuteczna?
Super było usłyszeć o tym, co we mnie najlepsze, ale jeszcze bardziej niesamowite było poznanie „diagnozy” tego, co wymaga poprawy. Sama bym do tego nie doszła – a skoro nie wiedziałam, to nie mogłam nad tym pracować.
Zrozumiałam, że diagnoza w 100% trafia w sedno, gdy przydarzyła mi się kolejna trudna sytuacja. Dzięki wiedzy zdobytej na sesji potrafiłam się zatrzymać, przeanalizować sytuację i zareagować inaczej. Nie wpadłam w stare schematy – i to był przełom.
- Czy samo badanie Gallupa bez diagnozy wyników jest tak samo skuteczne Twoim zdaniem?
Samo badanie to fajny „gadżet”, ale prawdziwy sens pojawia się dopiero podczas konsultacji, kiedy wszystko zostaje przełożone na prosty język i życiowe przykłady. To jakby kupić scyzoryk i go nie używać.
Dopiero dzięki konsultacji zrozumiałam, o co chodzi. Dowiedziałam się, z jakimi ludźmi najlepiej mi się współpracuje, jakie środowisko mnie motywuje i czego potrzebuję w relacjach biznesowych, żeby czuć się komfortowo i stabilnie. Od razu wpłynęło to na moją komunikację, ale też zaczęłam obserwować innych, szukając u nich konkretnych cech – i lepiej się dogadywać, nie tracąc z oczu własnych potrzeb i celów.
- Jak teraz wygląda Twoje życie po badaniu i diagnozie talentów? Czy pomogło Ci to rozwiązać wcześniejsze wyzwania?
Nie chcę brzmieć jak reklama, ale dla mnie to naprawdę zadziałało jak wizyta u lekarza. Zrobiłam test, opowiedziałam o swoich dolegliwościach i sytuacjach. Dostałam diagnozę oraz „receptę”, na którą czekałam latami, stojąc w miejscu.
Oczywiście teraz moją rolą jest to wdrażać i stosować na co dzień. Dzięki tej sesji, dziś pracuję w miejscu, w którym moje potrzeby komunikacyjne są zaopiekowane – bo sama wybrałam osobę, z którą chcę współpracować, już na etapie rekrutacji. To ja wybrałam swoje „place to be”.
- Co Cię zaskoczyło?
Zaskoczyło mnie to, że po raz pierwszy zareagowałam inaczej niż zwykle – na podstawie tego, czego się dowiedziałam. Problem, który wcześniej bym tylko pogłębiła, sam się rozwiązał jeszcze w zarodku.
Zaskoczyło mnie też, jak dużo zapamiętałam z tego spotkania z Karoliną. Ta pigułka wiedzy na mój temat i to, jak była przygotowana do naszej rozmowy – to było dla mnie odkrycie roku.
- Gdybyś wiedziała, jakie efekty przyniesie Ci Gallup i omówienie wyników, czy przyszłabyś wcześniej?
Oczywiście, że tak! Żałuję, że nie wiedziałam o tym dwa, trzy lata wcześniej – to zmieniłoby bardzo wiele. Prawdopodobnie miałabym dłuższy staż w poprzedniej firmie, co pozytywnie wpłynęłoby na mój wizerunek.
- Co chciałabyś poradzić innym?
Jeśli czujesz, że stoisz w miejscu, nie wiesz, co jest nie tak, ale chcesz się dowiedzieć – żeby móc to zmienić i osiągnąć to, do czego dążysz, póki co bez skutku…
Idź do Karoliny. Serio. I nie na „basic” (top5 talentów), tylko na full experience. Zapłacisz za to raz – może nawet Twoja wspaniała firma – ale wiedza zostanie z Tobą na zawsze.
Ta wiedza może być aktualizowana co kilka lat, wiadomo – ale to otwarcie głowy jest warte wszystkiego. Nigdy wcześniej nie byłam tak świadoma siebie w biznesie. To niesamowicie podniosło mój poziom kompetencji i ich widoczność dla innych.
Chcesz zrozumieć swoje talenty w działaniu i dowiedzieć się, jak z nimi możesz pracować? Zacznij swoją przygodę od testu Gallupa, i zainwestuj w siebie już teraz.
